Rosnąca świadomość konsumencka w naszym społeczeństwie sprawia, że baczniej przyglądamy się składowi wybieranych produktów. Odnosi się to nie tylko do wyrobów spożywczych, lecz również do kosmetyków. Im większe potrzeby ma nasza skóra, tym robimy to staranniej. Czasem dodatkowo, ze względu na rozmaite dolegliwości skórne, niejako zmuszeni jesteśmy dobierać preparaty pozbawione substancji drażniących. Wtedy też nierzadko sięgamy po dermokosmetyki, wśród których znajdują się także emolienty. Czym one są i kiedy należy je stosować?
Emolienty – co to jest i po co?
Zacznijmy od tego, że pewne wyjaśnienie tkwi w ich nazwie. Słowo „emolient” – zwykle spotykane w liczbie mnogiej – wywodzi się od łacińskiego terminu mollireoznaczającego „zmiękczanie”. Nadawanie skórze miękkości stanowi bowiem jedną z głównych funkcji omawianych preparatów.
Zanim rozpatrzymy kolejne – zostańmy chwilę przy samej definicji emolientów. Otóż chodzi tutaj o szczególną grupę produktów, która coraz powszechniej wykorzystywana jest w kosmetologii i dermatologii. Wynika to w dużej mierze z postępu cywilizacyjnego, przyjmowanego z całym dobrodziejstwem inwentarza. Jednym z jego dotkliwszych skutków ubocznych są właśnie choroby cywilizacyjne. Ich głównym katalizatorem jest stres. Oddziałuje on także na naszą skórę, przysparzając także przypadłości natury dermatologicznej. Wśród środków zaradczych (i także prewencyjnych) pierwsze miejsce zajmują kosmetyki przeznaczone do skóry wymagającej szczególnej troskliwości. W tej kategorii plasują się emolienty, które wszakże z definicji pozbawione są nienaturalnych środków: zapachowych, barwiących czy konserwujących. Nie mają więc wszystkiego tego – co mogłoby podrażniać i tak już podatną na dolegliwości skórę.
Emolienty w kosmetyce
Emolienty są zatem znanymi preparatami w pielęgnacji skóry, ale nie tylko. Często możemy się spotkać również z emolientami do włosów, dzięki którym możemy rozbudować pielęgnację naszych kosmyków. W obecnym artykule skupimy się jednak nad działaniem emolientów na skórę.
Możemy jednoznacznie stwierdzić, że emolienty oddziałują korzystnie na wrażliwą skórę. Poprzez swój skład wykazują działanie na wielu polach. Wspomnijmy tutaj o substancjach okluzyjnych, humektantach oraz ceramidach.
Przykłady emolientów
Substancje okluzyjne
Wchłanianie pierwszych nie zachodzi lub też jest ono mocno ograniczone. Jest to oczywiście ich pozytywna właściwość, gdyż w ten sposób tworzą wokół naskórka wprawdzie niewidzialną gołym okiem, ale skuteczną warstwę ochronną. Osłona ta zabezpiecza go przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, takimi np. jak zanieczyszczenia czy przetarcia; niweluje też działanie chemicznych środków w rodzaju detergentów; pomaga ona także zapobiec utracie wody w głębszych warstwach naskórka – przeciwdziała więc przeznaskórkowemu ubytkowi wody.
Humektanty
Humektanty, wykazując właściwości higroskopijne, z kolei zatrzymują wodę z otoczenia. Zaliczamy je więc do substancji silnie nawilżających. Wśród humektantów lokuje się między innymi kwas hialuronowy – który wiąże wodę od wewnątrz, czyli już w głębszych warstwach skóry. W efekcie skóra jest i miększa, i bardziej elastyczna. Dodatkowo otrzymuje ukojenie i odświeżenie, co jest istotne między innymi w przypadku eksponowania jej na promienie słoneczne. W odróżnieniu od okluzyjnych substancji te nie tworzą na skórze ochronnego filtra, natomiast są przez nią wchłaniane.
Ceramidy
Słów kilka poświęćmy jeszcze ceramidom, czyli naturalnym składnikom lipidów skóry o właściwościach natłuszczających. Lipidy wytwarzane są przez nasz organizm. Niemniej w różnych przypadkach – na przykład wskutek procesów starzenia się – gdy właściwości regeneracyjne skóry słabną, ich ilość nie jest wystarczająca. Dostarczamy więc ich wraz z preparatami kosmetycznymi. Są istotne, bo wypełniają puste przestrzenie między komórkami w warstwie rogowej naskórka, wzmacniając tym samym jego naturalne procesy ochronne.
Emolienty – dla kogo?
Gdy już wiemy, co zawierają emolienty i jak wskutek tego działają – zastanówmy się, dla kogo są przeznaczone. Można by odpowiedzieć, że dla każdego człowieka, stanowią przecież grupę kosmetyków bezpiecznych w używaniu, a każdy rodzaj skóry dobrze jest regularnie pielęgnować, choćby ze względów profilaktycznych. Pamiętamy też, że idealnie zdrowym typem skóry odznacza się zdecydowana mniejszość z nas. Tym niemniej wyodrębniamy grupy osób, które bardziej niż inne powinny uzupełnić domową kosmetyczkę o emolienty.
Emolienty dla skóry wrażliwej
Odnosi się to do ludzi ze skórą wrażliwą (co w pierwszej kolejności dotyczy cery), która może być: sucha, odwodniona, tłusta, mieszana ze skłonnością do trądziku, alergiczna, atopowa czy też podatna na nadmierne rogowacenie. Każdy typ skóry wymaga nieco innej pielęgnacji, a co za tym idzie, używania kosmetyków o różniącym się składzie. I tak przykładowo cera trądzikowa wymaga większego nawilżenia, a mniejszego natłuszczenia; natomiast sucha – składników odbudowujących płaszcz hydrolipidowy skóry oraz wykazujących mocniejsze działanie natłuszczające.
Emolienty dla dzieci i dorosłych
Wrażliwszą skórę mają także dzieci i seniorzy, co jest czymś naturalnym. Stąd też wśród emolientów znajdziemy wiele produktów skierowanych właśnie do tych grup wiekowych. Odnosi się to także do kobiet w ciąży oraz w połogu, których skóra ze względu choćby na zmiany hormonalne zachodzące w ich organizmie wymaga pieczołowitej ochrony, także dla dobra mającego przyjść na świat maluszka. W sklepie kosmetycznym znajdziemy więc całą linię kosmetyków przeznaczonych dla przyszłych i młodych mam oraz emolientów dla niemowląt.
Emolienty na azs
W przypadku choroby skórnej – np. egzemy, atopii (łuszczyca) czy rybiej łuski – należy skonsultować dobór emolientu z dermatologiem. Nieraz wskazane jest wypróbowanie rozmaitych preparatów, by sprawdzić, który najlepiej odpowiada na potrzeby naszej skóry. Takie zmiany często pojawiają się u nowo narodzonych dzieci, których skóra nie jest tak odporna na czynniki zewnętrzne jak skóra osób dorosłych. Emolienty dla niemowląt zatem pojawiają się często w pielęgnacji ich delikatnej skóry, gdy tylko pojawiają się zmiany sugerujące atopowe zapalenie skóry.