Kobiety w ciąży często spotykają się ze sloganem “ciąża to nie choroba”. Trudno się z tym nie zgodzić, jednak prawdą jest również to, że w tzw. stanie błogosławionym zmienia się dosłownie wszystko. Także skóra. A okresem, kiedy powinnyśmy być szczególnie czujne, jest lato. O tym, jak upały w ciąży wpływają na skórę, czy dozwolone jest opalanie oraz jak dbać o siebie w wakacyjnym okresie, przeczytacie w dzisiejszym wpisie.
Ostuda ciążowa
Ciąża to czas, kiedy stężenie hormonów w organizmie zmienia się diametralnie. Szczególnie wzrasta poziom estrogenów, które sprawiają, że niektóre komórki produkujące melaninę (barwnik skóry) będą pracować dużo intensywniej. To z kolei może powodować nierównomierne rozkładanie się barwnika w obrębie naskórka. A jeśli dodamy do tego intensywne promieniowanie UV, możemy być niemal pewne, że na naszej skórze zagości ostuda. Co kryje się pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą? Ostuda, zwana maską ciążową, to ciemne nieregularne plamy pojawiające się głównie na twarzy, najczęściej na czole i wokół ust. Warto wspomnieć, że choć przebarwienia w ciąży to zjawisko dość powszechne, warto być czujnym, ponieważ mogą być również symptomem zmian chorobowych. Dlatego bardzo ważne jest, abyś obserwowała swoją skórę. Szczególnie latem. Jeśli zauważysz jakąkolwiek zmianę, warto wybrać się do dermatologa, aby stwierdził, czy to reakcja organizmu na słońce, wynik zmian hormonalnych w ciąży, czy coś poważniejszego.
Czy w ciąży można się opalać?
To pytanie często zadawane przez przyszłe mamy, szczególnie te, które do tej pory opalały się często i nie chcą rezygnować z tej przyjemności. Eksperci podkreślają, że całkowity zakaz ekspozycji organizmu na słońce nie jest wskazany. Promienie słoneczne to źródło drogocennej witaminy D3, tak ważnej dla rozwoju dziecka. Jednak, tak jak do wszystkiego, także do opalania w ciąży, należy podchodzić z głową. Nie tylko z powodu wystąpienia ryzyka pojawienia się przebarwień. Jak podaje The American Pregnancy Association, niektóre badania łączą promienie UV z rozkładaniem kwasu foliowego, który zapobiega uszkodzeniom cewy nerwowej, takim jak rozszczep kręgosłupa, i jest szczególnie ważny w pierwszym trymestrze ciąży. Nie warto więc brać jako pewnik rad, że opalanie we wczesnej ciąży nie może zaszkodzić, a należy je ograniczyć dopiero, gdy brzuszek jest już widoczny. Co prawda promienie słoneczne nie przedostaną się przez skórę bezpośrednio do dziecka, ale mogą przegrzać organizm mamy. A stąd niedaleka droga do wzrostu ciśnienia krwi, czy ryzyka omdleń.
Upały w ciąży – zadbaj o odpowiedni ubiór
Jeśli spodziewasz się dziecka, doskonale wiesz, że świeże powietrze jest Twoim sprzymierzeńcem. Długie przebywanie poza przysłowiowymi czterema ścianami jest polecane przez lekarzy. Jak jednak stosować się do tego zalecenia, kiedy temperatura za oknem zbliża się niebezpiecznie ku 30°C, a czasem nawet je przewyższa? Rozwiązaniem może być rozsądne wybieranie godzin przebywania poza domem. Największa fala gorąca pojawia się około godziny 11, aby dać nam odetchnąć w okolicach 17-18. Dlatego czas przed oraz po można maksymalnie wykorzystać na letnie spacery i wypoczynek pod chmurką.
A co, jeśli musisz wyjść w momencie, gdy prawdziwy żar leje się z nieba? Przede wszystkim zadbaj o nakrycie głowy, lekki i przewiewny ubiór. Upały w ciąży może złagodzić słomkowy kapelusz, który nie przepuszcza promieni słonecznych, a jednocześnie nie przylega ciasno do skóry głowy. Dzięki temu zapobiegnie nadmiernemu poceniu się, a dodatkowo osłoni twarz przyjemnym cieniem. Ważną kwestią jest również ubranie. Jeśli do tej pory unikałaś sukienek, tunik i spódnic, warto się z nimi zaprzyjaźnić. Nie tylko są wygodne i nie uciskają brzuszka, ale także zapewniają odpowiednią cyrkulację powietrza. Materiałami szczególnie wskazanymi na upały w ciąży są bawełna i len. Im jaśniejsze kolory, tym lepiej.
Buty na upały w ciąży
I ostatnia, ale nie mniej ważna kwestia – buty. Jeśli jesteś w zaawansowanej ciąży, zapewne zdążyłaś się już zdziwić, że urósł Ci nie tylko brzuch, ale także…stopy. Dlatego przed zakupem letniego obuwia sprawdź, czy dotychczasowy rozmiar będzie odpowiedni. Zdarza się bowiem, że stopa może z filigranowego numeru 36 stać się 38. Druga sprawa to wygoda. Latem najlepiej sprawdzą się sandały i klapki. Lepiej unikać jednak butów wiązanych, które – choć świetnie się prezentują – uciskają skórę hamując przepływ krwi.
Naturalne kosmetyki dla kobiet w ciąży
Kwestie ubioru, choć niezwykle ważne, nie kończą tematu dbania o skórę w ciąży podczas upałów. Ogromne znaczenie ma dobór odpowiednich kosmetyków. Jak się na pewno domyślasz, absolutnym “must have” jest krem SPF. Nie musisz się przy tym ograniczać, ponieważ wrażliwa ciążowa skóra może być chroniona nawet najwyższym filtrem. Warto pamiętać również o podstawowej pielęgnacji i stosować kosmetyki dedykowane kobietom w ciąży. Do podstawowej pielęgnacji twarzy polecamy żel niskopieniący. Kosmetyk zawiera beta-glukan, który łagodzi wszelkie podrażnienia oraz koi wrażliwą i swędzącą skórę. Zawarty w żelu ekstrakt z owsa subtelnie, ale skutecznie oczyszcza nawet bardzo wrażliwą skórę. Nie wysusza jej i nie ściąga”. Natomiast ekstrakt z korzenia lukrecji działa nie tylko doraźnie, nawilżając i kojąc podrażnienia, ale również łagodząc pieczenie i swędzenie. Jego długotrwałe stosowanie przyczyni się również do minimalizowania negatywnych skutków promieniowania UV, co szczególnie ważne podczas upałów.
Po dokładnym umyciu twarzy warto nawilżyć ją i odżywić. Tutaj nieoceniony okazuje się krem łagodzący dla kobiet w ciąży, który pokochała Anita z eksperckiego bloga srokao.pl. Podobnie jak żel do mycia twarzy, zawiera on ekstrakt z korzenia lukrecji, beta-glukan oraz ekstrakt z owsa. W składzie kosmetyku znalazł się również olej migdałowy, który dogłębnie nawilża skórę, spowalniając tym samym jej proces starzenia się i delikatnie ją wygładzając. Dodatkowo olej abisyński wyrównuje koloryt, zmniejsza widoczność przebarwień i nadaje skórze naturalnego blasku.
Sucha skóra w ciąży
A jeśli Twoja skóra w ciąży stanie się naprawdę sucha, strzałem w dziesiątkę okaże się balsam S.O.S, który bardzo spodobał się Ani z bloga PiggyPEG. Jest przeznaczony do stosowania miejscowego, czyli tam, gdzie skóra jest otarta, podrażniona i przesuszona. Oleje tamanu, kukui oraz ze słodkich migdałów przyspieszą regenerację uszkodzonego naskórka i stworzą parasol ochronny przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. A masło shea gatunku nilotica, dzięki bogactwu wartościowych witamin z grupy F, świetnie poradzi sobie z bolączkami skóry suchej, spękanej i łuszczącej się oraz pielęgnacją skóry dotkniętej poparzeniami słonecznymi.
Kiedy już zadbamy o twarz i miejscowe podrażnienia, czas pomyśleć o ciążowym brzuszku. Tutaj również nieoceniony okazuje się krem z wysokim filtrem, który ochroni naszą skórę przed promieniowaniem UV. Jeśli chcemy pielęgnować skórę kompleksowo, warto ją odżywić używając do tego celu olejku ochronnego do ciała, który uwielbia Aneta, autorka bloga Simple Dancer’s Life. Dzięki zawartości w kosmetyku starannie wyselekcjonowanych olejów, skóra staje się odpowiednio nawilżona i uelastyczniona, co poprawi jej ogólną kondycję i działa ochronnie.
Literatura:
A.Reich, M. Heisig. J.Szczęch: Dermatozy ciężarnych. PZWL Wydawnictwo Lekarskie Sp. z o.o., Warszawa 2018, 11-27
Opalanie podczas ciąży, artykuł Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego
Jimbow K., Minamitsuji Y.: Topical therapies for melasma and disorders of hyperpigmentation. Dermat. Ther., 2001, 14:35-45.