Jak zmienia się samopoczucie po porodzie?

Co znajdziesz w artykule?

Wydawać by się mogło, że czas ciąży to okres największego szaleństwa hormonów, zmian nastroju, doświadczania całej palety emocji. Tymczasem to samopoczucie po porodzie często spędza sen z powiek młodym mamom. O tym, jak radzić sobie z emocjami w tym szczególnym czasie, pisze ekspert eeny meeny Dominika Słowikowska.

Jak radzić sobie z noworodkiem?

Potrzeba całkiem sporo czasu, aby kobieta „doszła do siebie” po porodzie oraz aby hormony wróciły do równowagi. Ponadto, po narodzinach dziecka znajdujemy się w sytuacji kompletnie dla nas nieznanej, generującej mnóstwo radości, czułości czy ekscytacji, ale też lęku, obaw, niepewności. Radzenia sobie z tymi emocjami nie ułatwia fakt, że odczuwamy to wszystko w stanie maksymalnego zmęczenia.


Pierwsze tygodnie życia dziecka zazwyczaj są dość trudne. Początkującym rodzicom wydaje się, że tylko oni nie potrafią sobie z czymś poradzić albo, że nikt inny nie ma takich problemów jak oni. Pojawiają się wyżej wspomniane emocje, do tego brak pewności siebie oraz wiele pytań bez odpowiedzi: Jak długo powinno trwać karmienie? Jak często powinnam karmić? Czy tak należy je przewijać? Jakie kosmetyki dla niemowląt wybrać? I oczywiście – dlaczego dziecko płacze? Pojawia się też świadomość tego, że nasz maluszek jest zupełnie bezradny, i że w zasadzie jesteśmy jego jedynym „ratunkiem”.

Daj sobie czas na naukę

Trzeba dać sobie czas, żeby poznać dziecko. Trzeba dać sobie prawo do niewiedzy i popełniania błędów. Każda mama musi nauczyć się „instrukcji obsługi” drugiego człowieka, w dodatku tak małego. Nasze podejście jest niezwykle ważne, ponieważ wpływa na nasze myśli, a te z kolei na nasz stan emocjonalny. Warto pamiętać, że nasze emocje nie pozostają obojętne dla innych, bowiem stan emocjonalny rodzica oddziałuje na stan emocjonalny dziecka. Spokojna energia matki to spokojna energia dziecka. Jeśli energia rodzica jest pełna irytacji i niepokoju, to maluszek może być przestraszony i nerwowy. Dodatkowo, u niemowląt te odczucia mogą być spotęgowane, ponieważ odczuwają one wszystko bardzo głęboko.

Nie radzę sobie z dzieckiem – jestem złą matką?

Dlatego warto prosić o pomoc w tym szczególnie trudnym czasie. Z mojego zawodowego doświadczenia wynika, że tego nie robimy. Dlaczego? Ponieważ wtedy okazujemy swoje słabości, dajemy znać, że sobie z czymś nie radzimy, a to z kolei wpływa na to, jak postrzegamy siebie jako matki. Uważamy, że jako mama powinnyśmy wszystko wiedzieć, ze wszystkim sobie radzić, a tak nie jest! Potrzeba wsparcia jest wpisana w ludzką naturę. Niestety ten opór przed proszeniem o pomoc dodatkowo potęguje autowaloryzacja, czyli dążenie do podtrzymania lub podniesienia dobrego mniemania o sobie. Każdy człowiek działa tak, aby jego osoba prezentowała się w jak najlepszym świetle, a okazanie bezsilności lub bezradności nam w tym nie pomaga.

http://eenymeeny.eu/dobre-kosmetyki-po-porodzie/

Ratunku – nie kocham własnego dziecka!

Myślę, że warto wspomnieć o tym, że czasu wymaga także pokochanie swojego dziecka. Bardzo rzadko się o tym mówi, jednak nie jest niczym złym, jeśli mama nie zakocha się w swoim dziecku od pierwszego wejrzenia. Takie sytuacje się zdarzają i są spowodowane wyczerpaniem po porodzie, przerażeniem tym, co nas czeka, szaleństwem wspomnianych hormonów, oraz zmaganiami z własnymi emocjami i uczuciami. Nigdy nie było i nie jest oczywiste to, że kiedy kobieta rodzi dziecko, to je od razu kocha, w dodatku miłością ogromną. Jedne kobiety kochają, a innym przychodzi to z trudem. Są też kobiety, które w ogóle nie są w stanie pokochać swojego dziecka. Tyle tylko, że jest to sytuacja tak abstrakcyjna, że boją się one do tego przyznać nawet same przed sobą, bo „co to za matka, która nie kocha swojego dziecka” ?! Miłość do dziecka lub jej brak często ma wpływ na lepsze lub gorsze samopoczucie po porodzie.

http://eenymeeny.eu/jak-przygotowac-sie-do-macierzynstwa/

Oczekiwania rodzą rozczarowanie!

Pisząc o pierwszych tygodniach czy miesiącach po narodzinach dziecka, nie mogę nie poruszyć tematu oczekiwań, ponieważ są one źródłem wielu rozczarowań. Podczas, gdy kobieta jest w ciąży, to siłą rzeczy wyobraża sobie swoją pociechę. Natomiast kiedy maluszek przychodzi już na świat, często okazuje się, że jest całkiem inny. Następuje wówczas zderzenie tych oczekiwań z rzeczywistością. Pojawiają się myśli typu „Miałeś nie płakać” czy też „W brzuszku byłeś taki spokojny. Myślałam, że będziesz cały czas spać, a Ty nie śpisz w ogóle!”. Warto jak najszybciej zdać sobie sprawę z tego, że ten maluch nie urodził się po to, aby spełniać nasze oczekiwania. Dzięki temu zaoszczędzimy sobie i dziecku dodatkowych trudnych emocji.

http://eenymeeny.eu/dzien-odpoczynku-dla-zszarganych-nerwow/

Dajesz radę, mamo!

Na koniec chciałabym przypomnieć o czymś, o czym mamy często zapominają. O intuicji. Większości odpowiedzi na pojawiające się pytania i wątpliwości szukamy u rodziny, znajomych, w internecie, a zapominamy o tym, że my, matki, zwyczajnie biologicznie chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej, i tak też działamy – zgodnie z naturą. Tak zostałyśmy ukształtowane i zapominamy o tym, że warto zaufać sobie! Warto posłuchać siebie. To się wiąże z tym, że kiedy dziecko płacze, nie przejmujmy się tym, że jakiś wybitny specjalista napisał, żeby nie brać na ręce płaczącego dziecka, bo się je rozpieści i przyzwyczai do noszenia. Posłuchajmy wtedy swojej intuicji i weźmy je na ręce, przytulmy. Nie zostawiajmy go samego w takiej chwili. Temu maluszkowi jest źle i niczego nie potrzebuje w danej chwili tak bardzo jak przytulenia, ukołysania oraz poczucia bezpieczeństwa od mamy, która jest warunkiem przeżycia dla takiej małej istoty.

 

Dominika Słowikowska – psycholog, coach i mama Miłosza. Certyfikowana edukatorka Pozytywnej Dyscypliny oraz kreatorka inicjatywy  „Pomogę Ci Mamo”. Dominika pomaga rodzicom zrozumieć zachowania dzieci w wieku 0-5 lat. Wskazuje im drogę do rozwiązania trudności. W ramach swojej działalności pomaga mamom odnaleźć się w nowej rzeczywistości, która wiąże się z mierzeniem się z presją otoczenia, z oczekiwaniami innych, z mitem idealnej matki, z poczuciem bycia niewystarczająco dobrą mamą etc. W obszarach rozwojowo-wychowawczych dzieci, prowadzi warsztaty stacjonarne, szkolenia  online oraz udziela konsultacji indywidualnych. Dominika prowadzi na Instagramie profil Pomogę Ci Mamo.

Powiązane artykuły